Efektywność, optymalizacja… doskonałość?
Okazuje się, że szukanie dziury w całym może prowadzić do doskonałości. Jerzy Pilch, „Miasto utrapienia”
Wciąż coś poprawiamy, aby było lepiej, wygodniej, bardziej komfortowo. Oczywiście nie dotyczy to tylko rzeczy: mieszkań, samochodów, sprzętów, ale także organizacji naszego życia i życia naszych rodzin. Nie inaczej jest w firmach – branże farmaceutyczna i kosmetyczna nie są tutaj wyjątkami.
Efektywność i optymalizacja to dziś często padające słowa, które niejednokrotnie pojawiają się i na łamach artykułów wydania, które właśnie trzymają państwo w rękach. A dotyczą bardzo różnych obszarów działalności.
Postój remontowy: istotny czy nie? – zastanawia się Rafał Grabicki. Zdradzę odpowiedź. Oczywiście – jest istotny. Trzeba się jednak do niego dobrze przygotować, obrać strategię, zastanowić się, kiedy co zaplanować i wykonać, jakie części warto trzymać w magazynie, a które kupować na bieżąco. To ważne, to bardziej efektywne, bo pozwala zaoszczędzić czas i pieniądze.
Poprawianie swojej efektywności to także zapewnienie bezpieczeństwa, np. dostaw kluczowych surowców. Wobec ostatnich wydarzeń związanych z szerzącą się epidemią koronowirusa SARS CoV-2, pojawia się w mediach wiele obaw związanych z dostępnością substancji czynnych (API), w które europejska farmacja w sporej części zaopatruje się w Chinach. Okazuje się, że może warto mieć je „bliżej”
– w ostatnich dniach firma Sanofi poinformowała, że planuje utworzenie w Europie niezależnej firmy zajmującej się właśnie produkcją i sprzedażą substancji aktywnych.
Jak pisze Alina Narewicz, „W przemyśle farmaceutycznym optymalizacja znalazła już swoje ważne miejsce, jednocześnie zyskując wymiar specyficzny dla branży”. Autorka odpowiada także na pytanie, czy optymalizacja jest możliwa w laboratorium kontroli jakości i gdzie są granice, których przekroczyć nie można. Jak z wszystkim, oczywiście i tu nie należy przesadzać, bo kluczowe jest – znowu – bezpieczeństwo: „Niezwykle ważnym jest, by u progu aktywności ukierunkowanych na optymalizację dobrze sobie uświadomić, gdzie znajduje się ta granica, tak by poprzez procesy optymalizacyjne nie wygenerować, wbrew intencjom i założeniom, nieakceptowalnych ryzyk […].
|