Kultowe płukanki octowe domykały łuski, dzięki czemu włosy były gładkie i lśniące. Ale efekt pielęgnacji psuł kwaśny, nieprzyjemny zapach octu, który długo utrzymywał się na włosach. Poza tym ocet kuchenny stosowany zbyt często przesuszał włosy i podrażniał skórę głowy. To składnik, który wbrew pozorom, trzeba stosować umiejętnie, w odpowiednich stężeniach i we właściwej oprawie. Poza tym ocet, octowi nierówny. Jeden lepiej sprawdza się w kuchni, drugi w pielęgnacji włosów. Który więc wybrać?

Wegański przepis Joanny

W nowym szamponie nabłyszczającym Vegan Joanna działa ocet malinowy. Dlaczego właśnie ten? Bo nie tylko świetnie oczyszcza włosy z nadmiaru sebum i pozostałości po innych kosmetykach, domyka łuski włosów, sprawiając, że są gładsze, bardziej miękkie i błyszczące, ale także jest źródłem wielu składników aktywnych przyczyniających się do zachowania optymalnego poziomu nawilżenia włosów. Maliny zawierają przeciwutleniacze, które chronią włosy przed uszkodzeniami spowodowanymi działaniem wolnych rodników, a dostarczają im cennych witamin B i C oraz kwasu foliowego. Wszechstronne działanie octu malinowego sprawia, że właściwie nie potrzebuje on wsparcia innych substancji aktywnych. Dzięki temu skład szamponu nabłyszczającego Vegan Joanna jest krótki, a więc bezpieczny, bo im mniej dodatków, tym niższe ryzyko, że któryś ze składników wywoła alergię lub podrażnienie. Mogą go więc używać osoby ze skóra wrażliwą i problematyczną. A także weganie i wegetarianie, bo skład szamponu jest w stu procentach wegański, a do tego aż 97,5% składników jest pochodzenia naturalnego i o niskim stopniu przetworzenia. Ekologiczny, skuteczny, bezpieczny, a do tego przyjemnie pachnie.

Sposób użycia: nanieś szampon na mokre włosy, masuj do uzyskania piany. Dokładnie spłucz letnią wodą.