Włosy wysokoporowate – jak o nie dbać?
Coraz więcej mówi się dzisiaj o odpowiedzialnej, przemyślanej pielęgnacji włosów zgodnie z zasadami dotyczącymi równowagi PEH. Chodzi o skrupulatnie dobrane i dopasowane do potrzeb pukli stosowanie protein, emolientów i humektantów. Solidna dawka składników aktywnych jest potrzebna szczególnie włosom wysokoporowatym – tym najbardziej zniszczonym, przesuszonym, skłonnym do łamania się i wypadania. Sprawdź, jak skutecznie zadbać o swoją fryzurę.
Wysokoporowate, czyli jakie?
Włosy wysokoporowate to te, które najbardziej się puszą i elektryzują, są zniszczone, często spalone rozjaśnianiem czy zabiegami z wykorzystaniem wysokiej temperatury. Są bardzo podatne na układanie, po przełożeniu w jedno miejsce już w nim pozostają. To włosy, które wymagają naprawdę przemyślanej pielęgnacji, która pomoże im odzyskać blask, sprężystość i nawilżenie.
Olejowanie włosów wysokoporowatych
Dobrym rozwiązaniem przy pielęgnacji włosów o wysokiej porowatości jest olejowanie. Zabieg ten należy przeprowadzać średnio dwa razy w tygodniu – najlepiej wieczorem, zostawiając olej na włosach na całą noc. Dzięki temu substancje aktywne obecne w preparacie mają szansę wniknąć głębiej, tym samym lepiej nawilżając i dodając włosom blasku.
Warto jednak pamiętać, by dobierać olej do konkretnego typu włosa. Inne bowiem sprawdzą się przy niskoporowatych, inne przy wysokoporowatych. Do tych ostatnich najlepsze będą:
- Olej ze słodkich migdałów
- Olej arganowy
- Olej bawełniany
- Olej z pestek winogron
- Olej z wiesiołka
- Olej słonecznikowy
Olej nakładamy na włosy mniej więcej od wysokości ucha. Dokładnie wcieramy we wszystkie kosmyki. Na koniec zawijamy pukle w bawełniany turban i tak udajemy się do łóżka. Rano myjemy włosy, używając do tego odżywki lub maski, by zemulgować olej. Dopiero w następnym kroku nakładamy szampon, na koniec znów odżywkę. Gotowe!
Równowaga PEH
Do codziennej pielęgnacji włosów wysokoporowatych warto używać zamiennie odżywek humektantowych, emolientowych i proteinowych. Najczęściej sięgamy po emolienty, raz w tygodniu dokładamy do nich humektanty i proteiny – zamiennie. Dzięki takiej zrównoważonej pielęgnacji nasza fryzura odzyska zdrowy wygląd. A to przełoży się bezpośrednio na blask, sprężystość i elastyczność włosów.
Co robić, a czego unikać?
Zniszczone i przesuszone pukle wymagają stałej ochrony. Nigdy nie stylizujmy ich na gorąco bez odpowiedniego zabezpieczenia. Przed każdym suszeniem, prostowaniem lub kręceniem używajmy specjalnego sprayu termoochronnego. Włosy należy też chronić przed słońcem, wiatrem, zmiennymi temperaturami, a nawet zanieczyszczeniami powietrza. Zimą najlepiej wybierać czapkę z naturalnych materiałów, co zminimalizuje elektryzowanie się włosów. Do tego szampony, odżywki i maski o działaniu oczyszczającym i ochronnym.
Nigdy nie czeszmy mokrych włosów – są wtedy znacznie bardziej podatne na złamania i ukruszenia. Nie szarpmy ich, nie ściskajmy za mocno gumkami, nie obciążajmy zbyt wieloma kosmetykami. Tylko od nas zależy, czy odzyskają zdrowie i, co za tym idzie, piękny wygląd.
Bibliografia:
https://www.ezebra.pl/pl/blog/wlosy-wysokoporowate-kompleksowy-poradnik-1640173387.html
Komentarze