Mojra Atropos, losu bogini, decyduje o kresie życia, nikt nie przeciwstawia się tej opinii, nawet pozostałe Mojry bez sprzeciwu zerkają jak jej złote nożyce nić życia przecinają. Atropos ma pewną słabość, jest nią czarcia roślina, ta którą tak miłuje BELLADONNA się nazywa. Moc to zielsko ma straszną wręcz niebywałą, a czarne i błyszczące jagody do zrywania zapraszają. Jednak strzeż się tej dzikiej panny i odwróć wzrok gdy Cię kusi, ta zabójcza ślicznotka najpierw da przyjemność, a potem udusi. To zawarta w niej atropina morderczą jest wysłanniczką stąd też śmiercionośnej mojry stała się imienniczką. Oswoić ją może jedynie czarownica, która belladonnie rzeczy takie szepcze, że zapłonąć mogą lica. Obie panie uwielbiają utratę świadomości oraz oddają się spektakularnym podróżom po podświadomości. Łączy je tak wiele, że przyjaźń nieunikniona, choć czarownica pod wpływem belladonny zdaje się być szalona. W tym szaleństwie mądrość jest jednak ukryta, jak korzystać z ziela gdy ból i zaraza chwyta. O jej mocy upiększania krążą już legendy lecz jeśli chcesz to sprawdzić nie bierz jej do gęby. Pokrzyk wilcza jagoda, nie bez przyczyny nazwę taką nadali gdyż przeraźliwy krzyk niósł się po lesie gdy zielsko z korzeniami wyrywali, a i ozory wilki wywalały gdy się mięsa z pokrzykiem nażarły i w drgawkach umierały. Lecz nic się nie bój, Tobie krzywdy nie zrobi, jeno lico wygładzi i trochę sny przyozdobi. My to wiemy, bośmy długo z nią pertraktowali, w końcu się zgodziła gdy duszę żeśmy jej obiecali.